| Ma?ć nagietkowa | 
    
   
      | Autor | Wiadomość | 
            
      | blabla   
  
 pomogl: pomogl
 imie: Krzysiek
 Pomógł: 5 razy
 Dołączył: 30 Kwi 2008
 Posty: 546
 Skąd: Rzeszów
 
 | 
            
               |  Wysłany: Pon 13 Wrz, 2010 21:48   Maść nagietkowa |   
 |  
               | 
 |  
               | Czy ktoś z forumowiczów używał maści nagietkowej w przebiegu bielactwa ? Spotkałem się z kilkoma opiniami, że ludzie stosowali maść z nagietka na białe plamy. Jeśli coś wiecie to piszcie :) Właśnie mam ją i od kilku dni smaruje jedną plamkę na próbę... Maść nie jest typowo przeznaczona na vitiligo (jak większośc leków ;) |  
				| Ostatnio zmieniony przez blabla Pon 13 Wrz, 2010 21:50, w całości zmieniany 2 razy |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | nakpotan   
  
 Pomógł: 4 razy
 Dołączył: 15 Cze 2009
 Posty: 337
 
 | 
            
               |  Wysłany: Pon 13 Wrz, 2010 22:01 |   
 |  
               | 
 |  
               | na tym forum juz jedna  dziewczyna pisała ,ze stosowała wywar z nagietka i miała pigmentacje. Bla-bla. nazbieraj nagietka albo kup susz i sam zrób  ``lekarstwo``. W kremach kosmetycznych zazwyczaj prócz tluszczu i perfum dla zapachu  substancji czynnej jest 5-10 % a wiec malutko. Zeby dziadostwo ruszyc trza ostro potraktowac nagietkiem a nie czyms nagietkopodobnym. Podadto  sam wiesz ,ze vitiligo siedzi w  głebi skóry. ( melanocyty) a wiec skladniki z nagietka ,które maja  zmobilizowac melanocyty do rozwoju powinny wejsc głeboko.. byc moze  masc-krem zatka pory i  głeboko nie wejdzie. moze wywar wodny albo spirytusowy bedzie lepszy? to pytanie do naszej Chemiczki ABI. moze trza by dodac piperyny , która odpowiada za dobry transport w głab skóry .(?).
 |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | blabla   
  
 pomogl: pomogl
 imie: Krzysiek
 Pomógł: 5 razy
 Dołączył: 30 Kwi 2008
 Posty: 546
 Skąd: Rzeszów
 
 | 
            
               |  Wysłany: Wto 14 Wrz, 2010 08:41 |   
 |  
               | 
 |  
               | ja kupiłem kilka dni temu maść ale nagietka też piję z inną mieszanką ziół. maść jest koloru żółtego i troche barwi skórę (ubrania też), ale zobaczymy po miesiącu czy coś ona pomoże... nakpotan na pewno masz rację - naturalny nagietek własnoręcznie robiony bardziej pomoże niż taka chemiczna maść, bo tam więcej tych innych substancji niż tego zioła ;p
 |  
				| Ostatnio zmieniony przez blabla Wto 14 Wrz, 2010 08:42, w całości zmieniany 1 raz |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | Abi   
  
 Pomogła: 4 razy
 Dołączyła: 20 Mar 2008
 Posty: 542
 
 | 
            
               |  Wysłany: Wto 14 Wrz, 2010 09:46 |   
 |  
               | 
 |  
               | jestem biotechnologiem, nie chemikiem :P 
 kiedyś czytałam, że ojciec jakiejś dziewczyny z forum chyba stosował nagietek i plamy znikły całkiem
 
 ale musiałabym coś poczytać, żeby się wypowiedzieć
 |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | ixi02   
  
 Pomogła: 2 razy
 Dołączyła: 14 Maj 2009
 Posty: 359
 
 |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      |  |